Jak walczyć z prokrastynacją?

Jak walczyć z prokrastynacją - technika pomodoro

Jest piątek. Nadszedł weekend! Psuje ci go tylko świadomość, że musisz przygotować się do sprawdzianu z fizyki zapowiedzianego na przyszły tydzień. Ale przecież masz siedem dni! W weekend powinno się odpoczywać, więc i ty, słusznie, oddajesz się przez sobotę i niedzielę przyjemnościom. Otrzeźwienie przychodzi w poniedziałek rano, gdy okazuje się, że nie zrobiłeś zadania z matematyki i polskiego. Na szybko wpisujesz coś do ćwiczeń z języka ojczystego, a z matematyki bierzesz nieprzygotowanie. W końcu masz do tego prawo. Poniedziałek po szkole się nie liczy. W środę są inne lekcje, na które trzeba się postarać. W czwartek po południu należy jednak wziąć się do pracy! Ale nagle okazuje się, że pokój jest nieposprzątany! Masz też wewnętrzne poczucie, że MUSISZ właśnie teraz uporządkować zdjęcia z wakacji (przecież w razie awarii komputera znikną bezpowrotnie). Przy okazji stwierdzasz, że niektóre z fotografii należy wyretuszować, co zjada Ci kolejne kwadranse. Bardzo ważną sprawą staje się też zerknięcie na wszystkie social media, które niezauważenie pochłaniają ci godzinę. Nagle niezwykle ciekawe okazują się artykuły na portalu informacyjnym, więc wsiąkasz na kolejne minuty. Postanawiasz pouczyć się rano, kiedy umysł na pewno będzie świeży i wypoczęty. Podświadomie wiesz, że i tak zaśpisz, a sprawdzianu z fizyki nie będziesz mógł wpisać do listy swoich sukcesów…

Co to jest prokrastynacja?

Co to jest prokrastynacja i jak z nią walczyć?

Jeśli w powyższym opisie widzisz swoje zachowanie, to wiedz, że nie jest to nic dziwnego, a nawet ma swoją fachową nazwę. Prokrastynacja to nic innego, jak odkładanie zadań do wykonania na później i niechęć do wypełnienia obowiązków. Jeśli nie widzimy w naszym działaniu sensu i natychmiastowego efektu, tracimy ochotę na pracę.

Jaka na to rada? Można tutaj użyć banałów typu: „co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj” lub „systematyczność kluczem do sukcesu”. Wszyscy o tym wiemy. Ale jak się zmobilizować do nauki? Nie ma idealnego przepisu na odkrycie w sobie zasobów systematyczności. Ale są sposoby na to, by zmienić nieco swój punkt widzenia. Pierwszą rzeczą jest ustalenie swoich celów – niech są to małe kroki, a nie wielkie sukcesy. Zapisz na kartce, co chcesz osiągnąć do końca roku. Nie wpisuj „oceny bdb na semestr z matematyki”, bo to cel odległy. Wpisz raczej „Otrzymanie oceny lepszej niż dst z każdego sprawdzianu i każdej kartkówki”. Duże sukcesy składają się z małych, więc zbieraj te codzienne cegiełki i powoli buduj swoje zwycięstwo.

Ustal godziny, które poświęcisz na naukę, odrobienie zadania, czytanie lektur i utrwalenie materiału. Przykładowo – w godzinach 17.00-18.00 nie ma Cię dla nikogo, bo pracujesz w domu. Jeśli jestes nocnym markiem i świetnie funkcjonujesz wieczorem – ucz się przed snem. Nie wykorzystuj do tego soboty i niedzieli – weekend zostaw dla siebie (będzie to możliwe, jeśli każdego dnia roboczego poświęcisz np. 1-2 godziny na pracę w domu). W ten sposób zadania będziesz odrabiać na bieżąco. O niczym nie zapomnisz i nigdy nie zabraknie ci cennego czasu.

Technika pomodoro – jak skoncentrować się i kończyć zadania?

Pozostaje jeszcze kwestia koncentracji. W latach ’90 wynaleziono świetny sposób zarządzania czasem. Technika Pomodoro to sposób zmuszenia się do skupienia, ale tylko przez 25 minut. Na czym to polega? Definiujesz sobie zadania: dziś muszę odrobić pracę domową z biologii i chemii, zrobić referat z historii i powtórzyć lekcje z polskiego i angielskiego. „Włączasz” pierwszego pomidora, czyli zaczynasz odliczanie 25 minut. Odliczać możesz kuchennym minutnikiem lub poprzez dedykowane programy. Przez ten czas musisz się skupić tylko i wyłącznie na pracy. Nie możesz zerknąć na Instagram, odczytać smsa czy pójść po herbatę.

Technika pomodoro - zarządzanie czasem dla uczniów

Musisz pracować przez pełne 25 minut. Po tym czasie robisz sobie 5 minut przerwy – możesz zjeść jabłko, przejść się, zerknąć na Internet. Później włączasz kolejnego pomidora. Jeśli masz wiele pracy i dojdziesz do czwartego pomidora, robisz sobie półgodzinną przerwę. Jeśli masz kłopoty z koncentracją, skróć pomidory do 20 lub 15 minut.

Taki sposób wykorzystania czasu jest niezwykle efektywny. Okazuje się, że wykonanie konkretnego zadania zajmuje o wiele mniej czasu, jeśli poświęcamy się tylko pracy i zachowujemy maksymalne skupienie. Każdego dnia sumujemy liczbę pomidorów i sprawdzamy nasze postępy. Jeśli znamy osobę mierzącą czas pracy w ten sam sposób, możemy porównywać wyniki. Może więc pomidory są sposobem na walkę z prokrastynacją?