Zdarza się, że mężczyzna, oprócz pierwszego męskiego imienia, ma także drugie – Maria. Według polskiego prawa jest to jedyne imię kobiece, jakie może nosić przedstawiciel „brzydszej płci”. Znane osoby, które tak właśnie zostały nazwane, to choćby Maksymilian Maria Kolbe. Według wyjaśnień Katarzyny Kłosińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego, zwyczaj tez został zapoczątkowany w XV wieku przez Włochów. Co ciekawe, kobiety nie mogą w naszym kraju przyjmować żadnych imion męskich, mogą jedynie być nazwane ich odmianami (np. Bronisława, Mirosława, Miłosława, Antonina, Józefina, Janina itp.). Inaczej natomiast jest w krajach latynoskich, gdzie dla kobiet dostępne są imiona Jose (Józef) Joao (Jan) czy Jorge (Grzegorz).